Pierwsza myśl jaka mnie naszła oglądając za pierwszym razem D.O.M.E.K. autorstwa Aleksandry i Daniela Mizielińskich (o tej książce pisałam tutaj) pomyślałam: jaka podobna kreska do tej mistrza Butenki!
A ponieważ rysunki Bohdana Butenki lubię i cenię, tym bardziej zapunktowali u mnie młodsi rysownicy. Butenko zaś łączy się z innym moim ulubionym rysownikiem - Janem Marcinem Szancerem. To właśnie w jego pracowni Pan Bogdan obronił w 1955 roku pracę dyplomową. Na mój przegląd ilustracji Jana Marcina Szancera i innych rysowników - zapraszam pod ten link.
Obroniwszy dyplom w pracowni Szancera, Bohdan Butenko rozpoczął karierę w 1955 jako redaktor artystyczny w wydawnictwie Nasza Księgarnia. Współpracował z takimi czasopismami dla dzieci jak „Miś”, „Świerszczyk”, „Płomyczek” i „Płomyk”. Tutaj pochwalę się, że dwa pierwsze doskonale znam z czasów dzieciństwa :) Jest również twórcą postaci Gapiszona, Kwapiszona, Gucia i Cezara, a przede wszystkim autorem ilustracji dla ogromnej ilości książek. I nie tylko książek :)
A jak i kiedy zaczęła się jego kariera rysownika? Jeszcze w latach szkolnych, kiedy to na lekcjach ubarwiał swoje zeszyty: Robiłem to w zeszytach zupełnie do tego niedostosowanych. Najpierw skromnie, na marginesach, a potem, jak już wena mną zawładnęła, powstawał niekończący się komiks, rysowałem niekończącą się historię, która przechodziła z zeszytu na zeszyt. Tak jak następowały po sobie lekcje - najpierw zeszyt do polskiego, potem do matematyki, jeszcze przyroda - i tak to sobie wędrowało. (...) o ile koledzy byli entuzjastami tych wyczynów i wyrywali sobie moje zeszyty, żeby tylko zobaczyć, co nowego się pojawiło, to ciało pedagogiczne miało całkiem odmienne zdanie. Byłem więc tępiony przez nauczycieli i miałem obniżane stopnie, dwukrotnie stanąłem nawet przed koniecznością przepisania zeszytu. Przypuszczam, że w tym nowym natychmiast powstały jakieś historie. (z wywiadu w książce Ewy Świerżewskiej i Jarosława Mikołajewskiego - "Co czytali sobie, kiedy byli mali?" - recenzja tutaj)
Co jednak wspólnego mają Bohdan Butenko i PS IBBY? Zdziwicie się jak wiele:
Po pierwsze: jest jednym z jej założycieli i obecnych członków IBBY
Po drugie: jest medalistą z 2004 r. za całokształt twórczości oraz w 2005 r. otrzymał nominację PS IBBY do Szwedzkiej Nagrody Pamięci Astrid Lindgren
Po trzecie: to on stworzył rysunek postaci Donga, bohatera wiersza Edwarda Leara. Dzięki temu powstała taka, a nie inna statuetka nagrody Donga przyznawanej przez PS IBBY
Na zdjęciu książki polecane przez PS IBBY i recenzowane na blogu: "Za niebieskimi drzwiami" Marcina Szczygielskiego oraz "A wszystko przez faraona" Jacka Duboisa
Po czwarte: dwukrotnie został wyróżniony nagrodą Książki Roku w kategorii Ilustrator: w 1990 roku za ilustracje do książki O Felku, Żbiku i Mamutku W. Woroszylskiego oraz w 2006 roku za ilustracje do autorskiej książki Nocna wyprawa (wyróżnienie graficzne)
I właśnie z okazji cyklu o PS IBBY, choć nie tylko, bo również z czystej sympatii dla rysownika dzisiaj zapraszam na porcję ilustracji Pana Bohdana Butenki z książek, które mam w swojej domowej biblioteczce.
A co takiego podoba mi się w tych ilustracjach? Prosta kreska i niesamowity humor. Tam nawet zbiry są sympatyczni ;) Lubię taką pozytywnie nastrajająca twórczość. A co Wy o tym sądzicie?
____________________________