Dzień Wegetarian 2018 przypada 11 stycznia, czyli dokładnie dzisiaj. Uprzedzam od razu pytania i odpowiadam, że wegetarianką nie jestem, jadam mięso raz częściej, raz rzadziej. Jednak kuchnię roślinną darzę ogromnym sentymentem i biję pokłony nad spektakularnością zdawałoby się prostych przepisów wykorzystujących niewielką ilość ingrediencji. Bo wegetarianizm osobiście kojarzy mi się z prostotą. A poza tym to czysta etycznie kuchnia. Dlatego chociażby z tego ostatniego powodu warto ją propagować.
Martę poznałam sama będąc jeszcze blogerką kulinarną. Jadłonomia to zaś pierwszy blog wegetariański, który zaczęłam śledzić i korzystać z jego przepisów. Później wyszukiwałam inne i tak trafiłam na Zieleninę, Vegenerata biegowego, czy erVegana. Zresztą wszyscy wymienieni mają już na swoim koncie wydane kulinarne książki z kuchnią wegańską.
Ale wrócę jeszcze do Marty i jej Jadłonomii. Skorzystałam dotąd z wielu jej blogowych przepisów, zachwyciłam się możliwościami aquafaby i odkryłam wiele twarzy kaszy jaglanej. Dlatego z nadzieją oczekiwałam jej drugiej książki i oto mam ją wreszcie na półce. Nie mogłam się powstrzymać, więc uraczę sporą ilością zdjęć. A jutro wieczorem, kiedy mały Jacek pójdzie spać zrobię sobie chai latte i pomyślę, która zupa z tej książki w weekend pójdzie na pierwszy ogień ;)
___________________
Marta Dymek, Nowa Jadłonomia. Roślinne przepisy całego świata, wyd. Marginesy 2017