Drodzy Czytelnicy Czytelniczego,
życzę Wam spokojnych i smacznych świąt, towarzystwa ludzi, których lubicie, i którzy są dla Was ważni, odpoczynku, dobrej zabawy i oczywiście czasu na miłą lekturę :)
Tradycyjnie jak co roku do życzeń dołączam okolicznościowe książkowe zdjęcie. A pod nim (jakże by inaczej) cytat z jajkiem w roli bohatera ;)
zdjęcie: Eva Susso (tekst), Benjamin Chaud (ilustracje), Lalo gra na bębnie, wyd. Zakamarki 2009
Tak musi chyba wyglądać Bóg: jak jajko. Życie księżyca może kwitnąć wcale nie na zewnątrz, tylko w środku. Jajko jarzy się teraz, jak gdyby miało wewnątrz jakąś swoją własną energię. Patrząc na nie, odczuwam dojmującą przyjemność. Słońce się przesuwa i jajko przygasa. Wyjmuję je z kieliszka i przez chwilę trzymam w dłoni. Jest ciepłe. Kiedyś kobiety wkładały sobie jajka między piersi, „wysiadując” je w ten sposób. To musiało być bardzo przyjemne uczucie. Życie zminimalizowanych potrzeb. Jajko jako przyjemność. Radości, które można policzyć na palcach jednej ręki. Ale może o to właśnie chodzi, o wywołanie we mnie takiej reakcji. Skoro mam jajko, to czego więcej mogę jeszcze pragnąć? W trudnych warunkach instynkt życia czepia się dziwnych przedmiotów. (…) Odcinam łyżeczką czubek jajka i wyjadam zawartość.
(Margaret Atwood, Opowieść Podręcznej, wyd. Wielka Litera 2017)