Quantcast
Channel: czytelniczy
Viewing all articles
Browse latest Browse all 538

"Alf w Japonii". Rafał Tomański - Tatami kontra krzesła. O Japończykach i Japonii

$
0
0
We Wrocławiu w kamienicy na ulicy Parkowej tuż przy parku Szczytnickim znajduje się punkt biblioteczny. Kiedy kilka lat temu byłam do niego zapisana, oprócz wizyt związanych z wypożyczaniem książek odwiedzałam tam jeszcze jedno pomieszczenie. Było ono zaadaptowane dla stałego kiermaszu książek i gazet. Przy prawej ścianie stał rząd szuflad bibliotecznych ze spisem księgozbioru – rzecz już archaiczna w dobie komputeryzacji, więc wyprowadzono je z głównej sali bibliotecznej. Na wprost drzwi było okno, a przy nim leżały stosy archiwalnych, kolorowych czasopism i książeczki dla najmłodszych. Natomiast przy ścianie lewej stało kilka regałów wypełnionych książkami. Stały kiermasz bardzo, bardzo taniej książki, gdzie ceny kształtowały się na poziomie od 1gr do około 1 zł. Mały wyprzedażowy raj! Nie wiem, czy funkcjonuje on nadal – kto ma możliwość, niech sprawdzi sam i może się tutaj pochwali (przystanek tramwajowy Kochanowskiego, punkt otwarty w poniedziałki w godz. 12-18 i w czwartki w godz. 10-16).

To właśnie na tym kiermaszu zakupiłam kiedyś „Życie po japońsku” Janiny Rubach –Kuczewskiej. To było moje pierwsze książkowe podejście do Japonii. Rybka złapała haczyk. Zaczęłam zaczytywać  się m.in. „Podróżami po Tokio”, „Japonią utraconą”, z beletrystyki z wypiekami czytałam „Wyznania gejszy”, z koleżanką Justą chodziłam na wystawy w galeriach i Muzeum Narodowym i celebrowałam herbatę. I chociaż tamta pasja nieco osłabła – do dziś lubię czytać o Japonii. Stąd mój niedawny udział w spotkaniu o „Japońskich słodyczach” i lektura „Tradycji kulinarnych Japonii”.

Ostatnio natomiast wzięłam udział w fajnej akcji Roberta z Notatnika Kulturalnego – „Podaj książkę dalej”. Zapisałam się w kolejce po książkę „Tatami kontra krzesła”, a kiedy listonosz mi ją dostarczył – nie mogłam się już doczekać wolnego czasu, kiedy będę mogła zasiąść do czytania :)


„Rozpracowywać Japończyków mogę tylko z pozycji przybysza z daleka, aliena. Z kilku powodów. Po pierwsze – ale wcale nie najważniejsze! – nie jestem Japończykiem. Bardzo lubię kleisty ryż, przeczytałem wszystko, co napisał Murakami, i widzę różnicę między majowym deszczem (samidare) a deszczem padającym w maju (gogatsu no ame), ale nie zmienia to faktu, że Japończykiem nie jestem i nic na to nie poradzę. Włosy też mam za krótkie, żeby związać sobie mocno kucyki i zrobić „skośne” oczy. Ruth Benedict, autorka „Chryzantemy i miecza”, także nie była Japonką. Zdecydowanie nie była Japonką. Urodziła się w Nowym Jorku, a co więcej w latach jej kariery naukowej Japonia kojarzyła się przede wszystkim ze znienawidzonym agresorem, który napadł na Pearl Harbor i zaciekle bił się z amerykańskimi chłopcami na Pacyfiku. Druga wojna światowa zbliżała się do końca, wiadomo już było, że Ameryka będzie okupować Japonię i że trzeba będzie poznać mentalność pokonanego. (…) Na potrzeby rządu amerykańskiego napisała książkę o japońskim społeczeństwie, książkę niewielką, momentami syntetyczną i skrótową, ale bez wątpienia lekturę obowiązkową po dzień dzisiejszy. I to wszystko bez spędzenia choćby jednego dnia w Japonii.” *

W odróżnieniu od wspomnianej Ruth Benedict (której książkę możecie zobaczyć na moim zdjęciu), autor „Tatami kontra krzesła” Rafał Tomański w Japonii bywał wielokrotnie. Jako japonista poznał nie tylko dość… rozbudowane alfabety hiraganę i katakanę, potrafi swobodnie porozumieć się z tubylcem w Tokio w tamtejszym języku, ale jest również wnikliwym obserwatorem japońskich zachowań. Potrafi wytłumaczyć dlaczego Japończycy „przepraszają, że przepraszają”, dlaczego stronią od ćwiczeń fizycznych, dlaczego są niskim narodem i co ma z tym wspólnego tatami, a także czego nie należy, a co powinno się robić z wizytówką partnera (nie tylko biznesowego) oraz dlaczego w Japonii mężczyźni mówią inaczej niż kobiety. A to tylko kilka przykładów.

Tomański przeprowadza przez japoński świat w dość uporządkowany sposób. Najpierw skupia się na japońskim wyglądzie (dlaczego Japończycy mają skośne oczy?), następnie wyjaśnia zawiłości języka, pisma, alfabetu, sposobu czytania książek (jak zapisać znakami: brak zęba, zatkany nos lub piorun), sposób porozumiewania się i wzajemnego do siebie odnoszenia. Opisuje też japońskie mieszkania, z uwzględnieniem ich wielkości, co jedzą, jak się uczą i pracują (i dlaczego od pracy można umrzeć), jak spędzają czas, dlaczego oglądają głupawe reality show, dlaczego syndrom „męża na emeryturze” jest groźny dla zdrowia, co myślą o sobie i jak to się stało, że są gospodarczą potęgą. Wyjaśnia także znaczenie m.in. takich słów jak: cospaly, metabo, karoshi i furita, kagaseya, pachinko.

Wszystko powyższe jest oczywiście przekazane nie tylko klarownie, ale również lekko, mimo że japońska natura, obwarowana nakazami i zakazami, bywa naprawdę skomplikowana. Miejscami jest dość śmiesznie, innym razem zdumiewająco. W pewnym momencie do Japończyków można poczuć złość. Złość za to, że nie potrafią i nie chcą oficjalnie przeprosić za krzywdy wojenne (ten film wyjaśni Wam wiele w tej kwestii).

„Tatami kontra krzesła” nie jest laurką dla Japonii. Ma raczej formę przewodnika po japońskości. Autor stara się być obiektywny w swoim subiektywizmie i nawet wyszło mu to nie najgorzej. Po tej książce zdecydowanie jestem entuzjastką stylu pisania Rafała Tomańskiego i wiem już, że z miłą chęcią przeczytam jego kolejną książkę „Made in Japan”. Ale zanim uda mi się ją zakupić/wypożyczyć – najpierw zagłębię się w wyżej wspomnianej „Chryzantemie i mieczu”, bo ta pozycja akurat kurzy mi się na półce z książkami ;)

„Co z tego, że Alpy, krowy z dzwonkami, zielone stoki gór i w ogóle jeden z najczystszych krajów na świecie – w powszechnej świadomości Szwajcaria od lat równa się zegarki i precyzja. Tak jak Anglia – rozmowy o pogodzie i angielski humor. Mamy więc hiszpańską inkwizycję, czeski film, szwajcarską precyzję, angielski humor, miłość francuską – a co jest typowo japońskie? Jacy są Japończycy i dlaczego tacy?
Spróbuję odpowiedzieć na te pytania, starając się jednocześnie uniknąć tak zwanego odkrywania Ameryki i pisania rzeczy oczywistych w rodzaju „jeżeli w pubie widzimy osobę, która ostentacyjnie czyta gazetę, jest to znak, że nie szuka z nami kontaktu”. Wiadomo, że tak jest. Niezależnie od tego, czy rzecz dzieje się na Wschodzie, czy na Zachodzie, na półkuli północnej czy południowej, każdy, kto nie chce z nikim gadać, wsadza po prostu nos w gazetę.”

6/6

__________________________
* wszystkie cytaty: Rafał Tomański - Tatami kontra krzesła. O Japończykach i Japonii; wyd. MUZA



Viewing all articles
Browse latest Browse all 538

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra